I FIGHT

Em... no więc znów przepraszam. Sama nie wiem od czego zacząć. Wiem, że ostatnio moja aktywność na czymkolwiek była znikoma, ale wydaje mi się, że mam całkiem dobre usprawiedliwienie. Byłam w poniedziałek, środę i czwartek w szpitalu ( spokojnie, to była zwykła kontrola i podanie leku) Ale mimo wszystko musiałam zostać tam na noc, a co za tym idzie, nie miałam internetu. Okazało się, że bilet na koncert m&g na koncert BAM zamiast do Wawy zamówiłam do Wrocławia.... Brawo ja! Miałam naprawdę taką załamke kiedy odpakowałam kopertę i zobaczyłam że to nie to. Przez bite trzy dni ryczałam, ale jakoś to naprawie. Będę miła ten bilet m&g do Warszawy, albo nie jestem Ika! 

Dziś było ostateczne wystawianie ocen i z pewnością mogę stwierdzić, że wzorową uczennicą to ja nie jestem, ale za wystawionymi ocenami kryje się wiele pięknych rzeczy - zero sprawdzianów, luz w szkole, oglądanie filmów na lekcjach, wiele wycieczek, zbliżające się wakacje, lato! Tak Lato to zdecydowanie coś co lubię, mimo, że nie jest to moja ulubiona pora roku, to myśl o wakacjach, o obozach, odkrytych basenach, zimnych napojach zdecydowanie przeważa myśli o upałach, pocie, burzach, komarach i innych owadach. Mam nadzieje, że uda mi się zrobić coś z tym biletem, i że będę teraz dużo bardziej aktywna. 

Bluzka - Sinsay 

Spódniczka - H&M 

Buty - House 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

DRESSLINK

KLIK                      KLIK                               KLIK                      KLIK